Autor |
Wiadomość |
<
Off Topic
~
Sny
|
|
Wysłany:
Sob 22:38, 29 Wrz 2012
|
|
|
* * * * * *
|
|
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Zawsze mnie to interesuje^^.
Wasz najgorszy koszmar, najdziwniejszy sen, co Wam się tej nocy śniło?
Czy miewacie świadome sny? (LD, ang. lucid dream, czyli sen, podczas którego macie pełną świadomość i wiecie, że to jest tylko sen:)).
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:04, 30 Wrz 2012
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
|
Koszmary ? Te które zostały chociaż w maleńkiej części to z dzieciństwa Panicznie bałem się wiedź, baby jag i czarownic
Różnice między tymi pojęciami są niewielkie, bo o ile wiedźma generalnie była postrzegana pozytywnie jako kobieta zajmująca się ziołolecznictwem, o tyle baba jaga i czarownica to w sumie to samo, czyli kobitki zajmujące się czarną magią No ale oczywiście mogę się mylić, no nieważne ^^ Jak byłem mały to dla mnie wszystkie były złe, tylko nieco inaczej wyglądały ^^
I to właśnie one nawiedzały mnie najczęściej w snach ;/ I pamiętam do dzisiaj taki dziwny sen, że byłem w moim pokoju z bratem i wujkiem... Oczywiście panował tam mrok, tylko blask księżyca w pełni padał przez okno i stwarzał atmosferę grozy ^^ I to było tak, że w jednej chwili byłem z nimi w tym pokoju, a moment później oni znikli... Ja ich szukałem, oczywiście będąc w tym śnie wiedziałem, że zaraz mi coś wyskoczy Ale jednak nie wyskoczyło... Tylko zacząłem słyszeć dziwny, okropny śmiech, jakby ze zrytej płyty, jak ktoś oglądał dokument o Egzorcyzmach Anneliese Michel to wie jaki. I gdy wyjrzałem przez okno zobaczyłem księżyc w pełni, a ten śmiech narastał, byc coraz głośniejszy o.O Spojrzałem na pokój i brat z wujkiem znowu w nim byli i stali przede mną i dziwnie na mnie patrzyli o.O Po chwili wyjrzałem przez okno i oczywiście zobaczyłem wiedźmę latająca na miotle z czarnym kotem wokół księżyca... Znów luknąłem na pokój i brata i wujka nie było... Znowu przez okno i co zobaczyłem ? Ano, dalej tą wiedźmę, tylko że na księżycu ujrzałem ich, tańczących z chorągiewkami ^^ xDDDDDDDD Dziwne, nie ?
Albo ile razy ja widziałem na jawie... Masakra... Raz nie mogłem zasnąć... No to usiadłem na łóżku i patrzyłem w ścianę... Nagle zacząłem mieć gwiazdki w oczach, jakbym miał zaraz zemdleć... Spojrzałem w bok na okno i oczywiście zacząłem widzieć, jak jakaś dziwna postać, o bliżej nieokreślonym kształcie wchodzi przez okno, no po prostu przenika przez nie i wchodzi do mojego pokoju i idzie powoli w moim kierunku o.O Wyciągając do mnie coś jakby ręce o.O Hah, miałem może wtedy z 6 lat... Co miałem zrobić, uciekłem do pokoju rodziców, do ich łóżka, a co xDDDD I najgorsze było to, że jak juz tam byłem i wyglądałem czy to nie idzie do nas, to niestety to szło dalej o.O Ale wtedy schowałem się cały pod kołdrę i na szczęście zasnąłem ^^
A ile razy ja miałem taki świadomy sen... xDDD Może dla odmiany powiem, że miałem wiele zboczonych snów, w których wiedziałem że to sen i jak będę grzeszył to się nic nie stanie I ciekawe jest to, że ja w tym śnie wszystko czułem, jakbym to robił naprawdę o.O Prawdziwy, ostry seks we śnie, za darmo
A mieliście jakiś sposób na wybudzenie się ze snu, np właśnie z jakiegoś koszmaru ? Ja zawsze wiedziałem, że jak już coś mnie zaraz napadnie i nawet jak już stało naprzeciwko mnie i chciało mi coś zrobić, to ja się z niego śmiałem i w tym śnie mu mówiłem, że zaraz się obudzę i mi nic nie zrobi ^^ I mocno ściskałem powieki we śnie i w rzeczywistości też i się na serio budziłem ;D
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:07, 30 Wrz 2012
|
|
|
* * * * * *
|
|
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
kozio_DM napisał: |
Różnice między tymi pojęciami są niewielkie, bo o ile wiedźma generalnie była postrzegana pozytywnie jako kobieta zajmująca się ziołolecznictwem, o tyle baba jaga i czarownica to w sumie to samo, czyli kobitki zajmujące się czarną magią |
Powiedziałabym, że na odwrót. Czarownica to po ang. 'wise woman' - czyli kobieta wiedząca, właśnie ta od ziołolecznictwa;).
A wiedźmy są zueeeeee!
Mam pełno koszmarów... Ostatnio coraz mniej, ale miewałam jakieś masakry np. jedzenie własnych rąk; uciekanie jakimś podziemnym korytarzem, gdzie na sufitach wisieli ludzie i się wykrwawiali; ludzie bez kolan (nie wiem, nie pytajcie ); płynięcie na statku, który płonie i dylemat czy lepsza śmierć w płomieniach, czy skoczyć do morza i się utopić ; śnił mi się duch mojej zmarłej siostry (nie, nie mam zmarłej siostry... chyba...)...
Ostatnio już parę razy śniło mi się, że mnie operują bez znieczulenia i jestem wszystkiego świadoma...
Co do tych wiedźm - jak byłam dzieckiem to był to jakiś czas, że bardzo dużo w telewizji mówiło się o porwaniach dzieci i ja przez to miałam fobię, nawet we snach, bardzo często śniło mi się, że ktoś mnie porywa, ja krzyczę, a moja matka siedzi obok i nic nie widzi. No i właśnie pamiętam sen: wiedźmy wychodzące z telewizora, ja próbowałam uciekać, ale miałam tak mało sił, że ledwo się czołgałam ;x.
kozio_DM napisał: |
A mieliście jakiś sposób na wybudzenie się ze snu, np właśnie z jakiegoś koszmaru ? |
Jeśli jest to świadomy sen - tak, znaczy nie tyle sposób na wybudzenie, co zbagatelizowanie koszmaru, bo "to tylko sen". A budzę się w koszmarach przy bardzo silnych emocjach, albo jeśli umieram. Zawsze to mnie zastanawiało - umieram we śnie i automatycznie się budzę, nie ma nic więcej...
Świadomy sen mam bardzo rzadko... Najbardziej dziwny był, kiedy wojsko urzędowało w moim domu, chcieli mnie zabić, a ja zorientowałam się, że to sen, wyszłam na balkon i przypomniałam sobie właśnie to, że w moich snach kiedy umieram - budzę się, więc skoczyłam z balkonu, żeby się obudzić . W sumie to trochę niebezpieczne, oby mi tak kiedyś na jawie nie odwaliło, że "to musi być sen, umrę to się obudzę ).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:34, 30 Wrz 2012
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
|
Co do wiedźm, to nawet wikipedia może się mylić xD Zresztą to pewnie na przestrzeni wieków się zmieniało
Za dużo bajek się naoglądałaś moja droga ;D Teraz np mi się przypomniało że mnie często cmentarze się śnią, albo jak latam Albo moi bliscy zmarli, że żyją, albo po śmierci ożyli i wrócili do mnie
Ja miewałem bardzo często świadome sny. Właściwie każdy zły sen był świadomy, bo wiedziałem, co się dzieje i że jak coś zacznie się dziać złego, to mam zmrużyć oczy Ale dobre też się zdarzały xD I wtedy gdy kurde nie chciałem się budzić, to się budziłem Czasem mam takie piękne sny, wiem że to tylko sen, ale jest tak realistyczny i niestety budzę się z niego, a chciałbym żeby akcja rozwinęła się dalej
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:44, 30 Wrz 2012
|
|
|
* * * * * *
|
|
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
A to nie jest z wikipedii^^.
Aj...ja właśnie dlatego nie lubię pięknych snów, bo jest taki zawód po obudzeniu się....
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:44, 30 Wrz 2012
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
|
No jeżeli jeszcze taki piękny sen dotyczy czegoś wyjątkowego ^^ Chociaż żeby go od razu nie zapomnieć, to już jest dobrze
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:31, 06 Sie 2014
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Miałem dzisiaj ciekawy sen. I graliście tam główne role.
Nie pamiętam wszystkiego, rzecz była zagmatwana, ale polegało to mnie więcej na tym:
Znajdujemy się (ja, Kozio, Demetria) w jakiejś wyludnionej miejscowości. Wynajmujecie pokój, ja obok. Od tygodni ktoś morduje wszystkich, których znam. Choć nie ma oprócz nas żywego ducha (to okolica wiejska, jakaś agroturystyka), to działa mały kiosk/księgarenka. Demetria chce zaopiekować się brzydką sierotą, którą wychowuje zła macocha, ale nie ma pieniędzy, kradnie więc z księgarni kolorowanki/łamigłówki ("żeby była mądra jak my") i je kseruje, potem wysyła ksero sierocie (oryginały niepostrzeżenie oddaje następnego dnia). W tej samej księgarence morderca zostawia mi książki o owadach i pająkach, które są kluczem do rozwiązania jego zagadki. Potem długo, długo nie pamiętam nic. Następna scena. Siedzimy u was w nocy w pokoju. Ja irytuję się, bo pozostawione mi wskazówki sugerują wszystko i nic (może jest Arabem? może jest księdzem?). Ale rozmawiamy tez na rózne sprawy. Przychodzą do was pocztówki od znajomych z różnych festiwali. Na jednym, czterodniowym w Rosji, który jest goth/hipisowski, przebywa wasza znajoma, która pisze coś mniej więcej w tym stylu: "Sprzedajemy monety, kupujemy szczęście, przyjeżdżajcie".Zaczynam nagle martwić się, że morderca może wam zagrażać
Postanawiamy się przespacerować. Wychodzimy. W pewnym momencie w nikłym świetle księżyca widzę jakiś ruch. Zaniepokojony przyglądam się bliżej. W ogrodzie za stodołą widzę jakieś workowate ubranie i tłuste brązowe włosy w kucyk. Tyle. Czuję strach, mobilizację i wściekłość, bo wiem, że morduje nerd (awersja). Postanawiam go złapać. Biegnę. Demetria za mną. Kozio chce zostać, żeby pilnować sprawdzić z drugiej strony. Z Demetrią widzimy tylko rozwarte nagle podwoje do mrocznego wnętrza stodoły. Wiemy, że na nas czeka, bo to jego jedyna okazja, by nas zaatakować (następnego dnia zjawiłaby się policja, ale myślę, że by nas zignorowała - "przywidzenia w mroku"). Biegniemy szybko po noże do kuchni. I do Kozia. Ale Kozia nie ma. Demetria wyrywa się, by mu pomóc, ale przekonuję ją, że chociaż czas jest ważny, bez broni nic nie zdziałamy. Już z nożami wkraczamy do stodoły. Słyszymy czyjś oddech. Po chwili widzimy związanego Kozia. Nie pamiętam dokładnie tej sceny, bo w tej chwili obudziły mnie hałasy z ulicy, ale pamiętam, że makabryczną rolę odegrała maszynka do mielenia pokrzyw. Nie wiem tylko, na czyją korzyść.
Ostatnio zmieniony przez Uroburos0 dnia Śro 11:35, 06 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:47, 06 Sie 2014
|
|
|
* * * * * *
|
|
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
. Szkoda, że nie wiemy, jak to się skończyło, i czy udało nam się uratować Kozia .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:18, 06 Sie 2014
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
|
Kurcze, taki thriller psychologiczny... Horror ala slasher... Argento by się nie powstydził
Mi się ogólnie w sierpniu głupoty śnią, w których główną rolę grają moi bliscy zmarli, ale to właśnie dlatego że zmarli w sierpniu
Jednak wczoraj bodajże śniło mi się coś w stylu, że siedziałem w pokoju z Draculą Oldmanem na kanapie i mi coś opowiadał. Obok była lodówka i zaczął z niej wyjmować jakieś banany, ogórki i inne i chciał mnie chyba częstować
Ostatnio zmieniony przez kozio_DM dnia Śro 14:21, 06 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:07, 07 Sie 2014
|
|
|
~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak by to mógł interpretować Freud.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|